Poznaj niecodzienne pomysły autorstwa Philippy Holland.
Kombinacja pasji do gemmologii i projektowania zaowocowała powstaniem jedynego w swoim rodzaju trendu w świecie biżuterii. Jego autorką jest Brytyjka, Philippa Holland. Jednych jej twórczość zachwyca, u innych wzbudza niechęć. Jakkolwiek by nie było, projektantka ma już na swoim koncie spory sukces: wpisano ją do księgi „Stu najlepszych projektantów biżuterii według Vogue'a". Czy można marzyć o lepszym wyróżnieniu, będąc zaledwie na początku kariery?
Brytyjka bez wątpienia została doceniona za oryginalność. Jej projekty przedstawiają owady, robaki i elementy skamieniałości. Modele wyglądają jak żywe. Ona sama opowiada o swojej pasji w następujący sposób:
– Spotykam się z pytaniami, skąd pomysł na biżuterię tego typu. To przelanie miłości do historii i gemmologii, co w połączeniu daje niesamowity efekt. Uwielbiam spacerować po lesie niedaleko własnego domu. Przyglądam się przyrodzie i życiu. Kolekcjonuję liście i nietypowe robaki. Następnie stają się one bohaterami pierścionków i wisiorków mojego autorstwa. –
Może nie brzmieć zachęcająco, ale lista klientów Philippy obejmuje wielkie sławy, m.in.: Lily Allen, Siennę Miller i Claudię Schiffer. Niestety, projektantka ceni sobie wysoko swoją pomysłowość. Za naszyjniki najtaniej zapłacimy 800 euro, a najdroższy z nich przekracza kwotę 3,5 tysiąca euro.
Jeśli jednak kogoś przekonał ten trend i chciałby się inspirować biżuterią Philippy Holland, ale w znacznie tańszej wersji, godne polecenia są „sieciówki": Mango, H&M, Topshop oraz Lolita Accesories. W swoim asortymencie sklepy te posiadają naszyjniki zakończone wisiorkami w kształcie motyli i ważek, kolczyki przypominające robaki, a także tego rodzaju pierścionki i wsuwki do włosów.
Marta Gadomska